Nie jeden z nas zastanawiał się kiedyś nad aktywnością fizyczną taką, przy której człowiek mógłby się zmęczyć, a jednocześnie zrelaksować. Bardzo dobrym sportem jest nordic walking czyli chodzenie z kijkami. Kto już chodził ten wie, że jest to dobra czynność dla każdej osoby w każdym wieku. Jak dobrać kije tak, aby nie zrobić sobie urazu oraz by dobrze wykonywać to ćwiczenie? Jeśli chcecie się dowiedzieć to zapraszam do artykułu.
Kije nordic walking – regulowane
Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z nordic walkingiem to jedną z najlepszych opcji dla Ciebie, są kijki regulowane. Dzięki temu ułatwieniu możesz dostosować długość kijka do swojej wysokości. Dodatkowo łatwiej będzie Ci dostosować się oraz wybadać, w którym momencie najlepiej Ci się chodzi.
Nie będziesz musiał kupować różnych kijków i sprawdzać, dzięki czemu zaoszczędzisz pieniądze.
Nordic walking – dlaczego warto?
Myślę, że naprawdę warto chodzić z kijkami. Jest to coś podobnego do spaceru, tyle tylko że trzymasz w rękach kije i musisz się nimi odpychać od ziemi. Powoduje to, że musisz więcej siły oraz energii wydobyć ze swojego ciała, dzięki czemu spalasz masę kalorii i pobudzasz większą ilość mięśni do pracy.
W jaki sposób chodzić z kijkami?
To, co jest ważne to odpowiednie dobranie kijków. Jeśli jesteś początkującym to wybierz kije nordic walking regulowane dostępne w sklepie krakowsport.pl . Kolejnym elementem jest prawidłowe chodzenie z nimi, czyli musisz naprzemiennie poruszać rękami i nogami. To jest coś naturalnego dla nas, ale na początku może okazać się to trudne. Następnie trzeba mocno się nimi odpychać od ziemi, nie wolno go włóczyć za sobą lub stosować go do asekuracji.
To błąd. Trzeci element, który jest ważny już na początku to mocne trzymanie kijka na uchwycie. Dzięki temu możemy się dobrze i mocno odbić od ziemi. Ostatni element to otwarcie ręki i wypuszczenie kija na linii bioder, wtedy gdy ręka jest z tyłu. Pozwoli to na pobudzenie większej ilości mięśni.
Nie musisz się martwić, że kijek Ci ucieknie, ponieważ posiada specjalnie zaprojektowaną rączkę tak, by tego nie zrobić.